T

..............

koniec lata

..................

.....................

..................

..................

.............................

trudne wiadomości

......................

nowe sprawy...

..............

Korozja

....................

lektury

Mam nadzieję, że czytacie i kupujecie książki. ?

A jak u Was z komiksami? Nadal spotykam ludzi, którzy twierdzą, że komiksy z obrazkami są dla osób którym nie chce się czytać... że komiks jest gorszą stroną literatury... że jest infantylny... 

To naprawdę strasznie krzywdzące dla tego gatunku. Tylko niewiedza, albo ignorancja wpływają na podobne poglądy.

Znam sporo osób czytających komiksy, i żadna z tych osób nie poprzestaje tylko na komiksach, ale sięga równie często po książkę, grę itp.

Komiksy to medium przy czytaniu którego pracują jednocześnie obie półkule mózgu, jedna odpowiada za tekst, a druga za obraz. To sprawia, że komiksy bardzo rozwijają. Już od najmłodszych lat powinniśmy je czytać/oglądać bo to niesamowicie wpływa na naszą kreatywność i przyswajanie wiedzy.

Dzisiaj polecam Wam trzy lektury. 

1. Pierwsza to "Opowieści z najdalszych przedmieść", tekst i rysunki - Shaun Tan (autor wspaniałego albumu komiksowego "Przybysz"). To nie jest tradycyjny komiks, to raczej ilustrowane opowiadania. Ja je czytam do snu :) Album jest pięknie wydany przez wydawnictwo Kultura Gniewu. Bardzo inspirujący! 

2. Druga to "Nowożeńcy".  To komiks bez słów,  z zapętleniem,  z przytłaczającą dominacją czerni i mroku, ale to w końcu THOMAS OTT! Więc nie mogło być inaczej. Autorem scenariusza jest Tab Murphy, a pomysłodawcą Thomas Jane. Album edytorsko to opad szczeny! Szacun dla Kultury Gniewu. Zazdroszczę. Chciałabym, żeby tak kiedyś ktoś nasze Monte Cassino wydał... 

3. Trzecia, to książka Jacka Dukaja, "Czarne Oceany". Mroczny cyber! W sumie dopiero zaczęłam czytać. Od razu sporo się dzieje. Mój scenarzysta, wiele razy polecał mi tą lekturę, więc w końcu się skusiłam. Napiszę więcej jak przeczytam, jestem bardzo ciekawa fabuły... 

Komiksiarnia

Odwiedziłam ostatnio sklep z komiksami w Katowicach.
To chyba niestety już jeden z ostatnich takich sklepów stacjonarnych.
Internet zarzyna drobnych przedsiębiorców-pasjonatów. Szkoda.
W takich miejscach jak sklepy komiksowe zawsze można spotkać
jakichś zakręconych ludzi Geeków czy Nerdów
pasjonatów komiksów, gier, literatury, filmów... 

Oprócz towarzystwa, można też znaleźć komiksy, w tym głównie mangę, ale nie tylko...
Są też książki o Japonii oraz książki do nauki Japońskiego,
i różne gadżety, jak np. kubki, plakietki, zakładki do książek...

Więcej możecie zobaczyć na ich stronie www.komiksiarnia.pl 
Miło spędziłam tam czas, i wróciłam do domu z kilkoma komiksami :)) mmmmrrrr!!!

w oczekiwaniu

............................ czas płynie nieco inaczej...

plusy minusów

...........

likwidacja pracowni balkonowej

przymusowa. tymczasowa.

pozbyłam się prawie wszystkich rdzawych elementów. nawet nie jest mi żal.

nowy projekt

od dzisiaj ruszam oficjalnie z nowym projektem.
jeśli macie ochotę zobaczyć zapraszam na bloga Grafika 8 Art

poniżej kilka (mam nadzieję zachęcających) print screenów :)

adrenalinowa bomba

to bardzo niebezpieczna mieszanka. niektórzy się w niej lubują, ja staram się unikać, bo zdecydowanie mi nie służy.

emocje opadają. na szczęście."woda wraca do koryta rzeki"

poniżej grafiki wyciągnięte z archiwum. cykl nazywa się "wspólnie z Tymo", 
w tle wykorzystałam zdjęcia Tymka, które mi udostępnił :)

galeria Tymotek i blog Tymka mój mały świat

Without your love, it's a honkey-tonk parade

..................................."Jeżeli nie zrozumiesz bez tłumaczenia,
to znaczy, że nie zrozumiesz, choćbym ci nie wiem ile tłumaczył."
Haruki Murakami, 1Q84, t.2.

słoneczne popołudnie

leniwe, z lekturą  i deserem na szybko.

zrobiłam budyń (2 szklanki mleka, opakowanie cukru wanilinowego, 2 łyżki cukru brązowego, 2 łyżki mąki ziemniaczanej). robi się go tradycyjnie jak ten z paczki, ale smakuje lepiej :) do gotowego deseru dodałam draże czekoladowe oraz grejpfruta. naprawdę fajne połączenie smaków. polecam.

PS mam nadzieję, że Drui mi wybaczy...

spokojny dzień

dzisiaj wszyscy chyba gdzieś myślami przy długim weekendzie... i tym sposobem można pomału zamknąć ten tydzień... oczywiście jeśli chodzi o pracę. zostaje więcej czasu na odpoczynek i małe przyjemności. jak fajnie :)

perseidy za chmurami

.          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .          .

porządki

układam i przekładam... co nieco też wyrzucam. zrobiło się trochę miejsca...

zbyt mało jak na moje potrzeby, ale dobre i to.

na zdjęciach walizka... przywieziona, z pleneru, z Cieszyna... ma już sporo lat....