sobota, 28 marca 2015

MotyNoty i klamoty


***
Dzisiaj spałam do 11.00. Trzeba było odespać siedzenie do 3.00 w nocy...
Zibi pobiegł po świeże pieczywo, zaparzył kawę. 
Bułki jedliśmy z miodem i popijaliśmy zimnym mlekiem z butelki, 
śmialiśmy się, że to tak jak za dawnych bardzo młodych lat.
Przyjemny poranek. 

"MotyNoty i klamoty" to krótka, szybka sesja na balkonie.

*









Brak komentarzy: