zakupy i kilka spraw na mieście zajęły nam całe popołudnie.
nie mam już na nic siły przez tą bieganinę i hałas.
ale ogólnie nie jest źle, bo kupiłam sobie nową książkę,
talerze w lombardzie Patrick oraz fajne spodnie z przeceny.
więc chyba warto było się tak męczyć.
bo zakupy zdecydowanie zaliczam do męczących zajęć.
poniżej kilka grafik wyciągniętych z archiwum. do grafik wykorzystałam zdjęcia Tymka, które stanowią tło dla postaci. cały cykl nazywa się "wspólnie z Tymo" i powstał wiele lat temu. mam do tych grafik sentyment.
galeria Tymotek i blog Tymka mój mały świat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz