Od rana pada deszcz
krople uderzają o parapet
otwieram okna
by wpuścić orzeźwiające powietrze
wilgoć i chłód
i zapach wiosny
na śniadanie
kromka z rybą wędzoną
i oliwki z migdałami
kawa już gotowa
ekspres wydaje swoje ostatnie westchnienia
siadam do komputera
i piszę
krople deszczu nadal uderzają o parapet
włączam muzykę w tle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz