środa, 17 grudnia 2014

P



2 komentarze:

myownexcuse pisze...

a,co to za cuda pomaranczowe? zolte? czy to sa "karmniki" dla sikorek? niesamowity pomysl :)

Gabi pisze...

:) nie Jola, to nie karmniki :) to tylko takie moje cytrynowe dzwonki :) nie mają funkcji użytkowej. gdybym je zostawiła na drzewie pewnie by się rozmiękły i zgniły.