środa, 9 kwietnia 2014

G.

...


3 komentarze:

myownexcuse pisze...

o co chodzi z tymi wasami? w Kalifornii widzialam auto z wielkimi pluszowymi wasami??? wiem, ze jest taka akcja tutaj ze faceci zapuszczaja wasy zeby zbierac kase na jakis cel dobroczynny, chyba badania nad rakiem, ale nie jestem pewna, kiedys widzilam tez wasy poprzyklejane na okna wystawowe...??? a te z Twojej bransoletki co oznaczja???

Gabi pisze...

hm... nie wiem szczerze mówiąc. byś może wzięło się to z jakiejś akcji... ale nie słyszałam nic o tym. ja odbieram to jako tymczasową modę. gdy przeglądam dizajnerskie blogi, czasopisma wąsy są wszędzie. na plakatach, na kubkach, poduszkach, na zdjęciach. występują raczej jako ozdoba, a nie przestroga, czy element graficzny powielany przez krąg ludzi wspierających jakieś przedsięwzięcie. co jakiś czas jest wysyp jakiś tematów, jak np. sowy, czy rogi jelenia, czy hipsterskie okulary, ot. trendy :)
u mnie pojawiły się bransoletki z wąsami tylko dlatego, że była na nie duża przecena, i się skusiłam ;)

myownexcuse pisze...

zgooglowalam problem i tak, to hipsterski trend :), zabawa, znak graficzny... czyli mialas nosa, odkrylam tez frazy:
'I mustache you' (I must ask you) and 'I mustache' (I must dash), ktore mnie rozbawily :))
Akcja, o ktorej mowilam to Movember - "coroczna, trwająca miesiąc akcja, uczestnictwo w której polega na zapuszczeniu wąsów w listopadzie. Jej celem jest podniesienie świadomości społecznej na temat problemów zdrowotnych mężczyzn, przede wszystkim raka prostaty.." (wiki), symbolem sa oczywiscie wielkie wasiska :))))
moze powinnam sobie tez cos z wasami zapodac, pewnie bede spozniona o jakies dwa lata z tym "trendem" hahaha