czwartek, 12 września 2013

uroki jesieni....

odwołana wizyta, odwołana podróż

gardło płonie. ktoś podarował mi wirusa.
jak miło....
i kolejna tego dnia oferta bez wartości...
szkoda słów..........................................

rusztowanie pnie się w górę.
pozbywam się kolejnych rzeczy............


























4 komentarze:

one big creative mess pisze...

Zdrówka! :)

Gabi pisze...

Dzięki :) Dzisiaj jest już znacznie lepiej! Pozdrawiam ♪♫

myownexcuse pisze...

buciory - ciezki i lekki, to chyba tak jak pogoda jesienia, raz tak, raz tak :)
dla mnie to najlepsza pora roku, mam nadzieje, ze chorobsko Ci przeszlo...

Gabi pisze...

choróbsko na szczęście przeszło :) dla mnie w tym roku jesień za szybko przyszła. nie zdążyłam nacieszyć się latem.