czwartek, 1 sierpnia 2013

nieważne w jakich butach

byle dojść do celu.

Dzisiaj, po raz kolejny, zdałam sobie sprawę z tego, że pewnych spraw nie da się przyśpieszyć.
Trzeba odpuścić, i poczekać.
Więc czekam.
.....................

Zmiana planów wprawiła mnie w dobry nastrój. Nareszcie mogę robić milsze rzeczy.
Czytam i robię notatki, wisząc na telefonie i poręczy okna....
Zajadając się arbuzem i drożdżowymi bułkami, rozmyślam  o G8A.

To był miły letni dzień.


Brak komentarzy: