wtorek, 18 grudnia 2012

maszynka...

do mielenia maku...




6 komentarzy:

myownexcuse pisze...

zamierzsz uzyc do maku na makowki w te swieta???
obawiam sie, ze moze byc rdzawy posmak troszeczke hahaha
takie male zarty zarciki...
maszynka sama w sobie odjazdowa i stryszek tez niczego sobie :)

myownexcuse pisze...

a, "a" mi gdzies ucieklo w pierwszym slowie :)

Telari pisze...

To ostatnie zdjęcie bardzo mi się podoba, mogę wręcz zobaczyć całość w czasach świetności, w ciepłych materiałach i z babcią siedzącą w fotelu.

Gabi pisze...

Ano stryszek fajowy, dwupiętrowy. czyli ciąg dalszy z tej kamienicy, którą pokazywałam jakiś czas temu... Spędziłam na nim troszkę czasu. Jest bardzo inspirujący, ciemny, ponury ze snopem światła wpadającego z okna dachowego w słoneczne dni.

Gabi pisze...

Bardzo miła wizja :) a później babcia pewnie poszła ukręcić trochę maku do bułeczek drożdżowych... :))) i pachniało w całym domu kruszonką...

Gabi pisze...

aaaaa nie przejmuj się tym ;)