Archiwum. Zdjęcie hiacynta pojawiło się tu już kiedyś (więc je usuwam), wtedy też był maj. Zamiast tego wystawię kilka zdjęć z balkonu w kolorze turkusu, beżu i brązów...
Dzień był piękny i słoneczny. Popołudniu wybraliśmy się w podróż do Cieszyna.
Nocą wracając od Ani i Joli nie mogliśmy się nadziwić, że tak niesamowicie świeci Księżyc.
Droga srebrzyła się w kolorze szaro-niebieskim. trudno było uwierzyć, że zbliża się północ,
raczej wyglądało jakby się dopiero ściemniało... Mknęliśmy w tym nienaturalnym blasku.
Przyglądałam się Nocy z zainteresowaniem. Dopiero następnego dnia dowiedziałam się,
że to nie była zwykła pełnia księżyca a zjawisko zwane Super Księżycem.