Dzisiejszym celem podróży były Katowice. Na szczęście mimo Kongresu Gospodarczego ruch na drodze był niewielki. Odwiedziliśmy Dom Sztuki Vena, i poczyniliśmy pewne zakupy szkicownikowo-pędzlowe. Co prawda niedawno odkryliśmy wspaniałą miejscową hurtownię papieru, niestety nie wszystko możemy w niej kupić. Później udaliśmy się na obiad do McDonalda. Było smacznie i bardzo miło. Wykorzystaliśmy bony zestawowe. Następnie tradycyjnie była wrzutka na książki, czasopisma, gry... No i droga powrotna.
A na horyzoncie nowe pomysły, nowe zlecenia...
Na zdjęciach Pustkowia...