poniedziałek, 22 sierpnia 2011

torba na teczkę

Ostatnio wybierając się po odbiór zdjęć stwierdziłam, że teczka którą sobie przygotowałam nie bardzo się do przenoszenia zdjęć nadaje. raz, że nosić w ręku niewygodnie i zgubić można... dwa, że jak wiatr powieje, albo jak się zapomnę to teczka ze zdjęciami może się pogiąć. I tak oto wpadłam na pomysł uszycia torby na teczkę.



Okazała się bardzo praktyczna i wygodna. Uszyłam ją w ekspresowym tempie, bo w 20 minut! :) A do uszycia wykorzystałam: starą spódnicę jeansową z której wycięłam dwa prostokąty i zeszyłam mocno na dole. uchwyty powstały z paska starego chlebaka. kieszeń zielona to fragment mojej starej koszulki, kieszeń pomarańczowa to metka z jakiejś starej bluzy z firmy "reporter". paski boczne to dwie sznurówki, które akurat miałam pod ręką, a paski górne to (jedyna kupiona rzecz) bawełniana tasiemka z pasmanterii.



W torbie można też przenosić np. obrazy, i zabrać ją na plener...



A tak wygląda z drugiej strony.


Brak komentarzy: