jeszcze dużo dużo pracy wykończeniowej... ale ogólny zarys już jest :) i poczytać można :)))
Monte Cassino tom II niebawem ujrzy światło dzienne. Już się nie mogę doczekać.
zamiast 'maków'... wystawiam trochę czerwonych kulek...
Niebo dziś było cudownie błękitne. Treningi sprawiają mi wielką radość.
no i brązowe już są, i czarno-czerowne też... jak miło móc....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz