piątek, 30 grudnia 2011
na huśtawce emocji
na koniec roku dostałam list a w nim piękne kartki od Joli i V. niesamowite, że pokonały taką odległość... niesamowite, że oglądając je w połowie grudnia na My Own Excuse, albo pod koniec listopada na Trail Warfield Rossland nie sądziłam, że zagoszczą u mnie. w realu wyglądają jeszcze lepiej niż na zdjęciu. Jestem zaszczycona i bardzo dziękuję :*
wszystkie dni, nie tylko te świąteczne miło spędza się w towarzystwie zadomowionych czworonogów... na koniec roku niestety zwierzaki mają sporo stresu z powodu petard, które co rusz ktoś odpala nie licząc się z cierpieniem zwierząt. jak dla mnie fajerwerki mogłyby nie istnieć.
czwartek, 29 grudnia 2011
wtorek, 27 grudnia 2011
sobota, 24 grudnia 2011
piątek, 23 grudnia 2011
wtorek, 20 grudnia 2011
poniedziałek, 19 grudnia 2011
niedziela, 18 grudnia 2011
piątek, 16 grudnia 2011
czwartek, 15 grudnia 2011
W pogoni za Cacciatem
Dawno nie pisałam o książkach... W sumie ciągle coś czytam, z mniejszym lub większym natężeniem. Najczęściej czytam kilka książek, komiksów jednocześnie... tzn. nie w jednym czasie ale zaczynam jedną pozycję, później sięgam po kolejną i bywa, że jeszcze jedną i jeśli jakiś temat bardziej mnie w danej chwili zainteresuje to czytam to na co mam ochotę, a później wracam do rozpoczętych wcześniej opowieści... Tak było też z książką W pogoni za Cacciatem, Tima O'Brien'a... Najpierw leniwie, z przerwami na inne lektury, zagłębiałam się w historię bohaterów by pewnego dnia przysiąść i pochłonąć w całości tą pasjonującą lekturę. Książkę tą polecał mi wiele razy Zbyszek. Po kilku latach w końcu skusiłam się. Do tej powieści na pewno jeszcze powrócę, bo uwielbiam taki styl pisania. Poza tym po jej lekturze znowu zapragnęłam czytać więcej i więcej... co też czynię nieustannie.
środa, 14 grudnia 2011
wtorek, 13 grudnia 2011
niedziela, 11 grudnia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)